20 stycznia uczniowie klasy 5 a wraz z wychowawczynią zawitali w siedzibie Ośrodka Edukacji Informatycznej i Zastosowań Komputerów (OEIiZK) przy ul. Nowogrodzkiej. Uczestniczyli tam w niekonwencjonalnych lekcjach biologii i geografii.
Na czym jednak polegała „niezwykłość” tych zajęć? Przede wszystkim na tym, że głównym narzędziem wykładowczyń nie była kreda i tablica – jak to zwykle bywa w szkole – lecz zaawansowane oprogramowanie komputerowe, dzięki któremu omawiane zjawiska i procesy ujrzeliśmy w zupełnie nowym świetle.
Znany z lekcji biologii proces fotosyntezy, w którym rośliny zielone przekształcają dwutlenek węgla i wodę w glukozę i tlen, mogliśmy prześledzić na żywo, obserwując wykres ukazujący zależność pomiędzy natężeniem światła a stężeniem CO2 i O2. Obserwowaliśmy również wirtualną hodowlę bakterii – sprawdziliśmy, które parametry wpływają na ich namnażanie, biorąc pod uwagę wilgotność, temperaturę oraz dostarczanie antybiotyków.
Bardzo ciekawym eksperymentem było badanie energii emitowanej przez człowieka. W tym celu jedna z uczennic została zamknięta w… skrzyni. Program komputerowy umożliwił nam podglądanie na dużym ekranie zmian ilości tlenu, dwutlenku węgla oraz temperatury w skrzyni pod wpływem procesu oddychania.
Okazało się, że dzięki technice komputerowej możemy nawet zobaczyć dźwięki. Porównywaliśmy odgłosy wydawane przez chłopca i dziewczynkę, dostrzegając wyraźne różnice. Zwieńczeniem zajęć z biologii (a dokładnie fizjologii człowieka) było badanie pracy serca po wykonaniu pajacyków, przysiadów i pompek.
W czasie lekcji geografii nauczyliśmy się posługiwać programem Google Earth, dzięki któremu udało nam się odbyć podróż po całym świecie i to nie tylko przysłowiowym palcem po mapie. W wirtualnej rzeczywistości odwiedziliśmy jak najbardziej realne i co tu dużo mówić – najpiękniejsze miejsca na kuli ziemskiej. Może kiedyś odwiedzimy je również w realu?
Zarówno zajęcia z biologii, jak i z geografii były bardzo ciekawe i na długo zapadną nam w pamięć. Wprawdzie wirtualny świat nie zastąpi tego prawdziwego, w którym żyjemy, ale może przybliżyć nam te jego zakątki, o których istnieniu często nawet nie wiemy.