• Co zamiast kar

        •      Znalezione obrazy dla zapytania dzieci i rodzice

          Każdy z nas nie raz posuwał się do ukarania dziecka. Nie raz uważaliśmy, że jest to najlepszy sposób, aby wymusić na dziecku posłuszeństwo. Kiedy autorki książki „Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchac, żeby dzieci do nas mówiły” na jednych ze swoich warsztatów zapytały się rodziców co oni jako dzieci myśleli sobie gdy sami byli karani padały takie odpowiedzi: „Nienawidzę matki. Ona jest podła. Potem czułam się winna”, „Mój ojciec ma rację. Jestem zły. Zasługuje na karę.” Wtedy rodzice uświadamiali sobie, że karanie prowadzi często do nienawiści, chęci odwetu, oporu, poczucia bezwartościowości, winy. Cały czas jednak mieli wątpliwości. Bali się, że dziecko zacznie nimi rządzić. Takie obawy są jak najbardziej zrozumiałe. Jedna z autorek wspomnianej książki, podczas rozmowy z Doktorem Ginottem została jednak uświadomiona, że kara nie skutkuje ponieważ rozprasza. Rozprasza, ponieważ dziecko zamiast poczucia winy za to co zrobiło, oraz myślenia nad tym jak to naprawić, oddaje się całkowicie myśleniu o odwecie. Zabieramy wtedy dziecku możliwość zmierzania się z swoim niewłaściwym zachowaniem. W takim razie co możemy zastosować zamiast kar? A. Faber i E. Mazilish podają kilka propozycji:

          1. Wyraź ostry sprzeciw ( bez atakowania charakteru dziecka) np. „Nie lubię tego co robisz. To przeszkadza innym kupującym kiedy dzieci biegają między półkami.”

          2. Zaproponuj wybór. Zamiast: „Jeśli jeszcze raz złapię cię na bieganiu nie będziesz dzisiaj oglądał telewizji”. Spróbuj: Tu się nie biega. Masz do wyboru, albo będziesz szedł, albo usiądziesz do wózka”

          3. Daj dziecku odczuć konsekwencje jego złego zachowania. Np. Jeśli biegało po sklepie następnym razem pójdź na zakupy bez niego.

          4. Określ swoje oczekiwania. Np.” Oczekuję od Ciebie, że następnym razem gdy wejdę do twojego pokoju zastane porządek”.

          5. Pokaż dziecku jak może naprawić zło.

           

          Czasami zdarzają się jednak takie problemy z naszymi dziećmi, które nagminnie się powtarzają i ciężko jest je rozwiązać za pomocą wspomnianych sposobów. Warto wtedy usiąść z dzieckiem i porozmawiać przechodząc kolejne kroki:

          Krok 1: Porozmawiaj o dziecięcych uczuciach i potrzebach.

          Krok 2: Porozmawiaj o swoich uczuciach i potrzebach.

          Krok 3: Wspólnie zastanówcie się nad znalezieniem korzystnego dla obu stron rozwiązania.

          Krok 4: Spisz wszystkie pomysły – bez oceniania ich.

          Krok 5: Zdecydujcie który pomysł Wam się podoba, który nie i który chcecie wprowadzić w życie.

           

          Przygotowała: Joanna Śledź, pedagog specjalny

          Bibliografia: Adele Faber, Elaine Mazlish, Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły. Media Rodzina